.

WÓŁ I OSIOŁ

Na filmie maluję akwarelami szopkę krakowską.

 


Malgorzata Flis

Poznał-ci to wół i osieł,

iż to był niebieski poseł.

                            Kancjonał staniątecki, XVI wiek

Przez całe wieki sztuką najbliższą większości ludzi w naszym kraju były święte obrazki wiszące w odpowiednim porządku w izbie u powały.

A malowidła ze scenami z Pisma Świętego na ścianach parafialnego kościoła były jedynym komiksem, który oglądało dziecko.

Święte obrazki kupowano na targu w miasteczku, gdzie miał swój kram malarz cechowy.

Biblijne historie na ścianach kościołów malowali wędrowni artyści, często z dalekich krain.

Ilustratorzy, jak my.

 

 


 

Sztuka sakralna to poważna sprawa i pisać o niej powinno się po latach sumiennych studiów.

Lecz przecież patrzenie na świat oczyma dziecka to jedno z zadań ilustratora.

Spróbuję więc opowiadać tak, jakbym była jednym z tych dzieci prowadzonych za rączkę na Pasterkę w czasach, gdy śpiewano:

„Dzieciątko się narodziło,
wszystek świat ucieszyło.
Na sianie leżał we żłobie,
który króluje na niebie.
Poznał-ci to wół i osieł,
iż to był niebieski poseł.
Trzej królowie przyjechali,
troje mu dary dawali.
Weselmy się, radujmy się
na to nowe lato!”

- śpiewają ludzie, a kolorowe obrazki na ścianach w świetle świec tańczą jak żywe, łatwo więc wyobrazić sobie, że wszystko dzieje się naprawdę.

Stare kolędy co roku odtwarzają w kolejnych zwrotkach historię Bożego Narodzenia, a obrazy na ścianie kościoła są do nich ilustracją.
Z czasem zmienią się ubrania, tła i kolory, ale w pamięci dziecka pozostanie cała historia i jej bohaterowie: Maria z Dzieciątkiem, Józef, anioły, pasterze, królowie, oraz koniecznie wół i osioł.

Dziś wydaje nam się dziwne nie umieć czytać, choć przez stulecia nie umiała tego ogromna większość ludzi. Jak więc mogli się czegoś nauczyć?
Właśnie patrząc i słuchając, a potem powtarzając z pamięci.

 

Dziewczynkai infantka

Przechodząc przez piękne sale Muzeum Bizantyńskiego w Atenach sfotografowałam  niezliczone obrazy Bożego Narodzenia.
Uderzyło mnie, że na każdym z nich para poczciwych domowych zwierząt z prawie ludzkimi oczami chucha ciepłem na gołe Dzieciątko. Czemu są aż tak ważne?
Może dlatego, że przez wieki zwierzęta śpiąc za przegrodą w tej samej izbie ogrzewały wiejskie chaty? Taki widok na pewno przybliża dziecku całą odległą scenę.

 

Milena LASCAUX

Matka Boska z Dzieciątkiem w różnych odmianach była najważniejszym obrazem w wiejskich chatach. Opiekowała się rodziną, zastępowała ołtarz, kiedy nie było jak pójść do kościoła. Malowana na desce, na szkle, rzeźbiona z lipowego drzewa na wzór obrazów i figur z kościoła, do którego szło się na pielgrzymkę. Artysta robił co mógł, żeby była jak najpiękniejsza.

Wśród tak zwanych Pięknych Madonn najpiękniejsza jest Madonna z Krużlowej, którą obejrzeć można w Muzeum Sztuki Średniowiecznej w Krakowie. Tu w małej wersji Mileny.

 

Malgorzata Flis GILE

Obok Matki Boskiej w izbie wisiał wizerunek Chrystusa znany jako Najświętsze Serce (tu narysowany przez Odilona Redona, w wersji Mileny), i innych świętych: Józefa (dla ojców rodzin) , Jana Nepomucena (od powodzi), Floriana (od ognia), Marcina (dla dobytku), Anny (dla dziewcząt), Barbary (od burz).

 

Malgorzata Flis O PSACH 1

Niemal każda rzecz miała swego świętego opiekuna, którego portret warto było mieć na ścianie.
Święty Franciszek, szczególny opiekun ubogich, dzieci, zwierząt i … ekologów głosi kazania ze ścian najpiękniejszej bazyliki w Asyżu, gdzie się urodził.
Namalował go siedemset lat temu wielki Giotto, a tu malutka kopia Mileny.

Milena DZIEWCZYNA W KAPELUSZU

Malarze wszystkich czasów mieli ulubione tematy ze Starego i Nowego Testamentu.
Przenosili je swobodnie w swoje czasy, może by przekazać wiernym, że wszystko mogłoby się zdarzyć także dziś.

Oto gotycki obraz Wjazd Chrystusa do Jerozolimy, w kopii Mileny, z całym pięknym tłem średniowiecznego miasta.

korale1 Oraz Mileny własna wersja Arki Noego ze Starego Testamentu.

 majster

Artyści tworzący święte obrazy zwane ikonami w kościele wschodniego chrześcijaństwa muszą stosować się do wielu bardzo ścisłych zasad przedstawiania świętych, zwanych kanonem. Zasady nie zmieniły się od czasów Biznacjum, więc i obrazy wyglądają podobnie.
Kiedy mój Tato Władysław Flis przygotowywał się do rzeźbienia figur do ogromnych ołtarzy i stacji Drogi Krzyżowej, na jego półkach przybywało książek o symbolach religijnych i życiu świętych. Choć miał więcej swobody niż wschodni malarze, musiał jednak, projektując swoje wizje pamiętać o wszystkich atrybutach, czyli przedmiotach, z którymi występuje święty, żeby dało się go odróżnić od innych. To język znaków, zrozumiały dla wszystkich, także tych, którzy nie znali liter.
Tu kilka prac mojego Taty z kościołów w Kętach, Kowańcu, Roczynach, Jastwi i Stanisławiu Górnym.

rolki jolki1

spadaj4

 

Benek

zwierzus

 

Marta
 
Malgorzata Flis Milena

W kościołach chrześcijańskich znajdziemy ogromną ilość wspaniałych dzieł sztuki, życia nie starczy by je wszystkie odwiedzić.
Współcześnie możemy je za to poznać dzięki reprodukcjom fotograficznym, więc rzadko mam okazję ilustrować żywoty świętych.
Ale co roku zdarza mi się malować szopkę, i choć robię to za każdym razem trochę inaczej, historia się powtarza, a postacie pozostają te same: Maria z Dzieciątkiem, Józef, anioły, pasterze, królowie, wół i osioł...



ZADANIE: W moim mieście Krakowie od ponad stu lat na długo przed świętami Bożego Narodzenia budowane są szopki krakowskie. Zostały nawet wpisane na listę skarbów dziedzictwa kulturowego ludzkości UNESCO! Znana wszystkim scena: Maria, Dzieciątko, Józef, anioły, pasterze, królowie, wół i osioł przenosi się do pięknych wnętrz krakowskich kościołów, odtworzonych z kolorowej tektury i złotej folii. Budowniczowie prześcigają się w zdobieniu nowego miejsca dla Dzieciątka, jakby chcieli mu wynagrodzić dwa tysiące lat mieszkania w ubogiej szopie. Potem szopki przynosi się na Rynek, żeby wszyscy mieszkańcy i turyści mogli je obejrzeć i wybrać najpiękniejsze, które trafią do muzeum.
A Wy, gdzie umieścilibyście dzisiaj Boże Narodzenie, z osłem i wołem, i wszystkim? Spróbujcie namalować lub wyciąć z papieru szopkę. Może przyda się pod choinkę w najbliższe Boże Narodzenie?

Zdjęcie pracy przyślijcie na adres Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript., a ja zamieszczę i omówię.

 

 

Stypendium red

Zrealizowano w ramach programu stypendialnego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego #kulturawsieci